W 2024 roku użytkownicy prądu w Polsce mogą spodziewać się znaczących zmian w rachunkach za energię elektryczną. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) zatwierdził nowe taryfy, które będą miały bezpośredni wpływ na koszty ponoszone przez gospodarstwa domowe oraz przedsiębiorstwa. Zmiany te dotyczą zarówno dystrybucji, jak i dostawy prądu, a ich konsekwencje mogą być odczuwalne już od połowy roku.
Nowe taryfy za prąd - co się zmienia?
URE zatwierdził nowe taryfy za prąd, które zostały przedstawione przez głównych dostawców energii w Polsce. Zmiany te obejmują zarówno koszty zakupu, jak i dystrybucji energii. W praktyce oznacza to, że od czerwca 2024 roku wyższe rachunki otrzymają ci użytkownicy, którzy przekroczą określone limity zużycia. Od lipca natomiast wszyscy abonenci będą płacić według nowych stawek, które mogą być nawet o 90 procent wyższe niż dotychczas.
Jednak przez pierwsze półrocze 2024 roku, dzięki rządowym dopłatom, ceny energii pozostaną na zamrożonym poziomie. Maksymalna cena prądu dla gospodarstw domowych, do określonych limitów rocznego zużycia, wyniesie 412 złotych za megawatogodzinę. Limity te zostały jednak obniżone o połowę, co oznacza, że po ich przekroczeniu cena wzrośnie do 693 zł za MWh.
O najważniejszych informacjach dotyczących zmian czytaj w poniższej galerii.
Wpływ nowych taryf na konsumentów
Zmiany w taryfach za prąd wywołują zaniepokojenie zarówno wśród zwykłych obywateli, jak i przedsiębiorców. Wiceminister klimatu, Maciej Bando, wypowiadając się na temat nowych taryf, stwierdził:
- Jeżeli mówi się o podwyżce trzydziestu złotych na rachunku gospodarstwa domowego, to powiedzmy może pięćdziesiąt złotych wzrośnie rachunek dla małych i średnich przedsiębiorstw - mówił Bando zapytany w TVN24 o wzrost cen prądu. Odniósł się też do pojawiających się w przestrzeni medialnej informacji, że rachunki za prąd mogą wzrosnąć o 80 proc. - Nie sądzę, aby te wielkości były rzeczywistymi wielkościami - dodał.
Inny przedstawiciel rządu, Miłosz Motyka, wskazał, że ceny energii na rynkach są obecnie niższe niż przed kryzysem energetycznym z 2022 roku, co może oznaczać, że obawy o drastyczne wzrosty cen są przesadzone.
- Po odmrożeniu ceny prądu nie wystrzelą. Warto zwrócić uwagę, że ceny na rynkach – a na tym się opieramy – są dużo niższe niż przed kryzysem energetycznym, który wybuchł w 2022 roku. Dzisiaj nie ma już potrzeby, wedle cen na rynkach, mrożenia cen - stwierdził w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Motyka.
Jak zmniejszyć wydatki na energię?
W obliczu nadchodzących zmian warto zastanowić się, jak można zmniejszyć wydatki na energię. Kilka prostych kroków może pomóc w optymalizacji zużycia prądu w gospodarstwie domowym. Należy pamiętać o włączaniu zmywarki i pralki tylko wtedy, gdy są pełne, oraz o korzystaniu z trybu energooszczędnego w urządzeniach elektrycznych. Ważne jest również, aby zwracać uwagę na takie szczegóły, jak wyłączanie światła w niepotrzebnie oświetlonych pomieszczeniach czy wybór odpowiedniej wielkości garnka do wielkości palnika podczas gotowania.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
