Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczuczyn. Łopaty zainicjowały rozbudowę obwodnicy

PG
Obwodnica Szczuczyna będzie miała drugą jezdnię
Obwodnica Szczuczyna będzie miała drugą jezdnię GDDKiA
W ubiegłym tygodniu Wojewoda Podlaski wydał zgodę na rozpoczęcie rozbudowy obwodnicy Szczuczyna. We wtorek, 16 października, wbito symbolicznie łopaty. Na uroczystości zabrakło burmistrza Szczuczyna.

Firma POLAQUA, która była wykonawca pierwszego etapu obwodnicy Szczuczyna otrzymała 10 października zgodę na budowę drugiej jezdni na tym odcinku drogi ekspresowej S61. Decyzję podjął wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski. Dzięki temu już wkrótce dobudowana zostanie z betonu cementowego lewa jezdnia o długości 6,6 km. Fragment będzie połączony z istniejącym Węzłem Szczuczyn, który od początku został wybudowany jako dwujezdniowy.

Dodatkowo na długości ponad 5 km juz istniejącej, prawej strony trasy konieczna będzie przebudowa na dwóch odcinkach wraz z likwidacją dwóch skrzyżowań oraz poszerzenie jezdni o pas awaryjny. Umowa z POLAQUA podpisana została 26 maja ub.r. Koszt inwestycji to 75 mln zł, a prace powinny zakończyć się jesienią 2019 roku.

Czytaj też Via Baltica. Umowa na obwodnicę Łomży podpisana (zdjęcia, wideo)

We wtorek, 16 października oficjele wraz z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i autostrad wbili łopaty, które symbolicznie rozpoczęły budowę. Na uroczystości zabrakło burmistrza Szczuczyna, Artura Kuczyńskiego. W swoim stylu skomentował sytuację na profilu w serwisie społecznościowym:
"W dniu dzisiejszym nastąpiło uroczyste wbicie łopaty na budowie drugiej nitki obwodnicy naszego miasta. I niby wszystko super! Sama obwodnica to dla Szczuczyna istne zbawienie, a sama Via Baltica to szansa na rozwój całego regionu. Co jednak, gdy ktoś uzna, że trzeba zrobić pokaz? Na placu budowy jeszcze nie ma maszyn, więc na szybko przegrzebano kawałek ziemi poza pasem drogowym, żeby dało się wbić łopatę. Wynajęta firma rozstawiła profesjonalną scenę i poszło! Nie wiem, czy gwiazdy dopisały, ponieważ nie przeszedłem pozytywnie testu "zaprosić, czy nie zapraszać".
W sumie nawet nad tym można byłoby przejść do porządku dziennego, gdyby nie mały szczegół. Organizatorzy wybierając miejsce wpakowali się na grunt w bezpośrednim sąsiedztwie dawnego cmentarza żydowskiego. A ja czepiam się nieustannie rolnika, którego krowy wędrują tam w poszukiwaniu trawy..."

Wybory samorządowe 2018: Twój głos się liczy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na grajewo.naszemiasto.pl Nasze Miasto